Uważamy bez trawnika ogrodu być nie może.
Zielona murawa tworzy podłogę w ogrodzie i jest doskonałym tłem dla naszych roślin. Możemy na nim poleżeć czy bawić się, nie martwiąc się , że deptanie mu szkodzi.
Trawnik jest również ozdobą ogrodu, dobrze utrzymana, gęsta, zielona murawa sprawia, że przestrzeń jest bardziej przyjemna i atrakcyjna.
Faktycznie jest świetnym tłem, spokojna, zielona powierzchnia uspokaja.
Myślimy, że to jest tanie rozwiązanie i będzie zielono. Jedynie teoretyczne tak jest.
Trawnik wymaga regularnej i częstej pielęgnacji.
Musi być podlewany minimum 2 razy w tygodniu, w miarę obficie, żeby umożliwić głębokie korzenienie się. Wyliczono, że potrzebuje ok 5l wody/m2. Lecz w przypadku upałów podlewanie należy zwiększyć. Bywa że musimy podlewać codziennie, najlepiej w godzinach porannych.
-trawę należy regularnie kosić, żeby była ładna powierzchnie. Trawa nie koszona będzie tworzyła kępy. Kosimy raz w tygodniu. Ale trawnik regularnie nawożony może wymagać koszenia i co 5 dni.
Ponieważ trawnik traktujemy jako powierzchni intensywnie użytkowana, potrzebuje regularnego nawożenia.
Jeszcze należy:
- corocznie wykonać wertykulację i aerację
- regularnie usuwać chwasty.
Jednym słowem, jeśli marzymy o gęstym, zielonym trawniku, musimy uwzględnić regularną jego konserwację i związane z tym koszty.
Ponieważ trawnik wymaga regularnego nawodnienia, dobrze jest zamontować automatyczny system podlewania. Czasem nie ma nas w domu kilka dni, tydzień. W upalne dni trawnik nie podlany po prostu wyschnie. Automatyczny system jest więc doskonałym rozwiązaniem w tej sytuacji. Dzięki niemu możemy zaprogramować regularne podlewanie trawnika o odpowiednich porach, nawet gdy nie ma nas w domu. Mamy wtedy pewność, że nasz trawnik zawsze będzie dobrze nawodniony, co pozytywnie wpłynie na jego kondycję i wygląd.
Nie w każdym ogrodzie jest automatyczne podlewanie. Wtedy dużym wyzwaniem bywa regularne podlewanie
Skoro nam trawnik w kolejno lato wysechł, zmarniał w cieniu, czas rozważyć inne możliwości.
Możemy zastąpić trawnik roślinami okrywowymi.
Owszem nie będzie zielonej „stolnicy”, ale zyskamy kolory i zmienność w sezonie, a co najważniejsze posadzimy rośliny lepiej dopasowane do ogrodu i indywidualnego, naszego stylu.
Jeśli w ogrodzie jest półcień i sporo drzew możemy nasadzić barwinki, fiołki, bodziszki, hosty, tawułki, Pnącza mogą również zadarnić np. bluszcz, hortensja, przywarka. Niezastąpione są również paprocie, a niektóre z nich są zimozielone. Możliwości jest ogrom. Wszystko zależy co nam się podoba.
Podpatrując lasy liściaste możemy wprowadzić do ogrodu wiosenne geofity i dodamy później budzące się byliny np. hosty. Geofity kwitną i owocują przed rozwojem liści u drzew a potem zanikają. Poprzedniego roku, jesienią posadzimy wiosenne cebulowe przebiśnieg czy krokusy. Kiedy one rozpoczną okres swojego spoczynku zaczną pojawiać się hosty. Jest dużo odmian i gatunków host, różnej wielkości i koloru liści. Możemy stworzyć ciekawą kompozycję. Jedyny ich mankament to fakt, że kochają je ślimaki.
Inne rośliny posadzimy w słonecznymi suchym miejscu. Wówczas lepiej poradzą sobie w rozchodniki, rojniki czy płożące jałowce.
Płożące jałowce zadarnią powierzchnie. Są odmiany praktycznie ścielące się po gruncie odmiany jałowca płożącego „Blue Chip”,„Wiltonii” czy z nowszych odmian „Golden Carpet”.
Wybierając je do ogrodu proszę dopytać się dokładnie sprzedawcy o docelową wysokość jałowca. Łatwo jest się pomylić przy zakupie małej sadzonki.
Same jałowce stworzą zimozielony dywan, zielony niebieski czy żółty.
Zmienności w sezonie dodadzą byliny. Nie może zabraknąć klasycznej wiosennej piątki czyli smagliczki skalnej, ubiorka wieczniezielonego, floksa szydlastego, żagwina ogrodowego i gęsiówki kaukaskiej. Potem zakwitną rojniki i rozchodniki. Cudne dywany tworzy karmnik ościsty czy pachnące macierzanki.
Wybierzmy rośliny kwitnące w różnych miesiącach a stworzymy ogród, który będzie nas cieszył kolorami przez cały sezon, od wiosny do jesieni.
Kiedy podoba nam się trawnik jako jednorodna powierzchnia, możemy zamienić na inne rośliny np. w cieniu - barwinek czy bluszcz a na słońcu płożące jałowce lub irgi.
Tych roślin nie trzeba kosić i często podlewać.
Rośliny właściwie dobrane do danego miejsca będą się dobrze rozwijać, będą bardziej odporne na warunki atmosferyczne oraz będą stanowiły piękną ozdobę naszego ogrodu.
Warto więc zastanowić się nad tym, jakie rośliny najlepiej będą się rozwijać w naszym ogrodzie i jakie będą potrzebowały minimalnej opieki, aby móc cieszyć się pięknym i zadbanym ogrodem przez cały rok, bez trawnika